Tor Jastrząb

Na torze byłem 02.07.2016
Kolejny gorący dzień na torze, słońce paliło, było ponad 30stopni, na szczęście poprawki w postaci skrócenia splittera i zrobienia wylotu w masce pomogły, olej osiągał maksymalnie 110 stopni.

torjastrzab (18) torjastrzab (4) torjastrzab (1)

Nie było klasyfikacji ani pomiaru czasu, organizacja na wysokim poziomie, wszystko przebiegało szybko i sprawnie, udostępniono uczestnikom duży i chłodny garaż wyposażony w automaty z zimnymi lub ciepłymi napojami. Sam obiekt jest bardzo fajny, nie za ciasny, ale też nie zbyt szybki, maksymalna prędkość jaką udawało mi się osiągnąć to ok 140km/h, więc nie męczyło to aż tak bardzo samochodu. Trasa składała się z trzech dłuższych prostych (w tym jedna ze wzniesieniem), na których można było wyprzedzić wolniejsze samochody, następnie wjeżdżało się w wolniejszą, ciasną i krętą część toru.

torjastrzab (3) torjastrzab (7) torjastrzab (26) torjastrzab (15)

Na torze używałem opon firmy Profil, są to opony bieżnikowane, czy nazywane czasem „nadlewką”, mieszanka średnia. Nie opanowałem do końca ich obsługi, nie trzymały się najlepiej, bardzo szybko się blokowały na hamowaniach, tak jakby były nie dogrzane, co było dziwne zważywszy na panującą temperaturę. Przed wyjazdem napompowałem w nie 2 bary, po zjeździe z toru sprawdziłem ciśnienie i zagrzane miały aż 2,9bar, obniżyłem ciśnienie do 2,5bar i trzymały już o niebo lepiej, kolejny przejazd chciałem zrobić na jeszcze mniejszym ciśnieniu, niestety wtedy sypnęły się awarie, jedna z opon się wybrzuszyła w środkowej części i powstały duże wibracje na kierownicy, a przy okazji urwał się wydech zaraz za turbiną. Wydechem tarłem podczas dojazdu na tor, bo tuż przed samym torem jest kilkaset metrów szutrowej drogi i betonowych płyt, urwałem wówczas jeden wieszak i po kilku godzinach jazdy po torze spaw nie wytrzymał dodatkowego obciążenia całego układu i się rozdzieliło zaraz za kolankiem.

torjastrzab (22) torjastrzab (9)

Wyjazd na tor dość pechowy, skończony 2 godziny przed czasem, przez co nie udało się potestować dobrze nowych opon, a wcześniejszy czas przeznaczyłem na poznanie nowego dla mnie toru, ale może przy kolejnej wizycie będzie funkcjonować pomiar czasu, bo to będzie jednoznacznie wskazywać czy zmiany ciśnienia w oponach coś poprawiają czy nie.

Wszystkie widoczne zdjęcia z toru wykonał Patryk, który dzielnie znosił trudy tej wycieczki, włącznie z powrotem do domu na kołach z ryczącym wydechem, za co mu serdecznie dziękuję.